czwartek, 29 września 2011

poniedziałek, 26 września 2011

a freight train running through the middle of my head

M. ma ponoć opuścić oddział zamknięty za tydzień. Nasze telefoniczne rozmowy są
o wszystkim nieistotnym, a gdy próbuję o czymś konkretnym, to słyszę, że jego głos
w słuchawce robi się o ton wyższy, oddech urywany, a zdania coraz krótsze. Wówczas to wymiana informacji pogodowych staje się najważniejsza, jakbym była reporterką tefauen meteo, nadającą na żywo z centrum zakorkowanego miasta. Koty też są tematem neutralnym i wesołym, więc zawsze warto mieć w głowie jakąś dykteryjkę na ich temat. Wciskam więc czerwoną słuchawkę i czuję cierpki smak bezradności i niestety,
lęku przed tym co będzie też. 

Em jest w fatalnej formie. Krew z nosa w dzień, a niepowstrzymana senność wieczorem, do tego cicho sączący się żal - do losu ogólnie, do ludzi w otoczeniu w szczegółach - który czasem znajduje ujście jako strumień obwiniających słów. 

Babcia zaś, po słabym weekendzie, dziś już w całkiem niezłej formie. Najpierw mówi, że wolałaby umrzeć jeszcze przed tą operacją, a potem cieszy się, że lekarz powiedział, że dobrze, że nie umarła, bo dożyje stu lat.

A ja zaczynam tydzień od czerwonego chilijskiego. 
Jak już się wszyscy dokoła wyleczą ze swoich przypadłości,  ja pójdę na odwyk.





czwartek, 22 września 2011

the spiderman is always hungry

Czytam "dzieńdobry" z marca 2006. Marzec zwykle jest kureski. Ale wrzesień tego roku ma szansę na Malinę Miesiąca. Wtedy Babcia miała pierwszą operację, jutro będzie miała drugą. Wtedy M. był taki sam jak dziś, ale nikt z nas tego nie dostrzegał. W związku z tym, że  w domu uczuciowy marazm i zimno, uciekam wycinać wzorki w festiwalowych dekoracjach. Warsztaty terapii zajęciowej w rytmach glitch hopu. A ponieważ szpital tu, szpital tam, stres zaciska szpony na prawym barku, to w głowie the Cure.

"just try to see in the dark
just try to make it work
to feel the fear before you're here
I make the shapes come much too close
I pull my eyes out
hold my breath
and wait until I shake...

but if I had your faith

then I could make it safe and clean
if only I was sure
that my head on the door was a dream

I've waited hours for this

I've made myself so sick
I wish I'd stayed asleep today
I never thought this day would end
I never thought tonight could ever be
this close to me"
[Kjury, ofkors]

czwartek, 1 września 2011

Man In The Box

GPS metr po metrze ściągnął mnie na Nowowiejską. Ceglaste, osnute pajęczynami budynki, wyremontowane wnętrza - zielone do wyrzygania i brak klamek. Plus "siostry" o wyglądzie enerdowskich pływaczek. To tylko obserwacje, jak zdjęcia. Treści, zawartości ostatnich dni po prostu jeszcze nie jestem w stanie ogarnąć. W naszych głowach jest początek najbardziej nieprawdopodobnych zdarzeń, które z chorego snu mogą stać się cholerną, chorą rzeczywistością.