niedziela, 23 października 2011

Dwa cytaty na ciężkie czasy

“Dążycie do absolutnej doskonałości, a ja wolałabym taką niedoskonałość, że się przewraca kartkę… Trochę jakichś maleńkich szelestów, pomruków. Życie powinno trochę szemrać, szeleścić…"
[Wisława Szymborska]

                                                 
"W świecie jest o wiele więcej dobra, niż zła.
Trzeba tylko mieć oczy szeroko otwarte.
I to, co może się wydawać serią niefortunnych zdarzeń,
tak naprawdę będzie pierwszym krokiem w podróży.
(...)
zawsze jest coś, co trzeba wynaleźć, przeczytać, lub ugryźć.
I coś co trzeba zrobić,żeby stworzyć azyl. Nieważne, jak mały."

[Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń]



poniedziałek, 17 października 2011

honestly?

Nie chce mi się gadać. Nie mam ochoty na spotkania, które zaczynałyby się od odpowiedzi na "co słychać?". Jeśli mam ochotę rozmawiać, to zazwyczaj z tymi,
z którymi lubię też milczeć. Jak po pogrzebie mamy Magika w sobotę. 

Niedziela bezmyślna, za dużo tv u Babci, za dużo pizzy. 
Wciąż za mało samotności w ciszy.

We’ve had conversations
About the past
It’s taken long enough to see
Your true colours
You’ve got so many baby
You’re like a fuckin rainbow
Just let me revel in your blue notes
[Fink, Honesty]

niedziela, 9 października 2011

Countless lovers under cover of the street

Jakież było moje zdziwienie, gdy w pewnej komercyjnej stacji, w pewnym popularnym programie ujrzałam Basistę, tak, TEGO Basistę.

Ma talent chłopak, oj ma. :)

poniedziałek, 3 października 2011

Bad girls, like everybody else, they wanna be a star

 W niedzielny poranek, w spożywczaku pod miastem udaję Kate Moss. Mam skórzaną kurtkę, kowbojki, kaca, świetnie ostrzyżone włosy w nieładzie (ojezu jaka jestem z nich teraz zadowolona). Kupuję dwa redbule i winterfresha, a po trzech godzinach parkuję w kurzu, pod stadionem narodowym. Po kolejnych sześciu godzinach słucham koncertu Harmonijkowego Ataku w radio i wspomnianym kowbojkiem znów wciskam do dechy. 

W sobotnią noc byłam conajmniej PJ Harvey i zdarłam gardło. 
Dziś jest poniedziałek i mam straszną ochotę zapalić. 
I zmienić pracę.


Now you and me, we are both the same
But you call yourself by different names
Now you mama won't like it when she finds out
Her girl is out at night

[Jamiroquai, Bad girls]