Niedzielne przebywanie z samą sobą.
Dokoła świąteczne dobre wieści (przybędzie nam w Grupie kolejny
mały człowiek :) mieszają się ze zmaganiami z nielekką
codziennością.
Warto w tym czasie poczuć, że
wszystko co nam się rodzi, co nas spotyka, co się zjawia trzeba
przyjąć z miłością i zrozumieniem. Doświadczyłam w tym roku
małego cudu, trzymając we wrześniu noworodka – czystego,
nieskalanego tym światem materialnym, egoistycznym, pełnym
negatywnych uczuć. Ze wszystkich rzeczy, które możemy sobie dać
na święta, ciepłe, czyste i oddane serce będzie najlepsze.
Bóg się rodzi, jak mała iskra, jak
pierwsza gwiazdka, trzeba ją rozdmuchać
i grzać się jej żarem. Dobrych Świąt :)
i grzać się jej żarem. Dobrych Świąt :)