Aż tu nagle zaczęło się robić
gęsto. Od planów, miejsc, spotkań i wyjazdów. Z lekką taką
niepewnością to wszystko, wolno póki co wiruje. Te mniej
ekscytujące sprawy odkładam na „pobudapeszcie” choć oczywiście
obawiam, się, czy aby mnie to później nie przyciśnie ciężarem.
Tymczasem wykreślam z karteczki rzeczy
do spakowania na madziarskie szwendanie z E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz